Palm Springs – ORBX – recenzja (6*)
To jedna z najlepszych scenerii, jakie widziałem. Świetne modele, doskonałe animacje i „ożywienie” scenerii, dobre tekstury. No i ten zasięg – 1500km kw. scenerii lotniska. 6 gwiazdek.
Za i przeciw
Co lubię w Palm Springs?
- doskonale wykonany terminal
- modele budynków
- tekstury
- światła dróg kołowania
- samoloty statyczne
- ludzi (ogromną ilość ludzi)
- otoczenie lotniska (okoliczne miasta)
- fotoscenerię
- kolejkę górską
- farmy wiatrowe
- roślinność
- wydajność
- konfigurator
Czego nie lubię?
- niższej jakości tekstur w niektórych miejscach na lotnisku
- niektórych nocnych tekstur
Co można poprawić?
- oświetlenie nocne lotniska
- brakuje mi trójwymiarowych elementów na ziemi (trawa, kamienie…)
Palm Springs i KPSP
Captain Renault: What in heaven’s name brought you to Casablanca?
Rick: My health. I came to Casablanca for the waters.
Captain Renault: The waters? What waters? We’re in the desert.
Rick: I was misinformed.
Z cała pewnością Ci, którzy odwiedzają Palm Springs nie zostali wprowadzeni w błąd. Kurort zużywa jedną piątą wody zużywanej w Kalifornii i wręcz mówi się, że Palms Springs zostało zbudowane z wody. To w jakiś sposób wyjaśnia cudowną zieleń miasta i pól golfowych (120 – słownie: stu dwudziestu) położonych pośród piasków i skał Pustyni Colorado.
Od ponad stu lat rozwój Palm Springs jest powodowany napływem turystów. Początkowo dolina Coachella była popularna ze względu na zdrowotne właściwości suchego pustynnego powietrza, później docenili ją znani aktorzy i muzycy, których domy do dziś stanowią jedną z atrakcji Palm Springs. Wraz ze wzrostem ruchu turystycznego celebryci przenieśli się do mniej popularnych miast w okolicy, a Palm Springs koncentruje się na zapewnieniu najlepszej rozrywki ponad milionowi turystów, którzy tu przyjeżdżają co roku. A mają co oglądać! Małe miasto ma kilkanaście parków i dziesiątki muzeów oraz galerii. Miłośników lotnictwa najbardziej zainteresuje Palm Springs Air Museum – położone na lotnisku ma ciekawą kolekcję historycznych samolotów i regularnie organizuje wydarzenia, podczas których latające samoloty historyczne z innych muzeów i fundacji pojawiają się nad KPSP.
Silny związek z lotnictwem ma również Palm Springs Aerial Tramway – kolejka górska wożąca turystów na San Jacinto Peak. W czasie kiedy ją budowano zasłynęła z wykorzystania helikopterów do budowy w niespotykanej wcześniej skali. Do dziś prace modernizacyjne prowadzi się z użyciem helikopterów w czym pomagają platformy umieszczone na słupach kolejki.
Palm Springs International Airport – KPSP
Międzynarodowy port lotniczy Palm Springs ma dwie równoległe drogi startowe 13/31. Południowa ma długość 10000 stóp (3048m), a północna 4952 stóp (1509m). Również szerokość różni się dwukrotnie – 46 metrów dla głównej DS i 23 dla pomocniczej. Obie drogi startowe mają wyznaczony północny krąg (w stronę pustyni).
Korzystając z krótkiego pasa trzeba pamiętać o jego małej nośności – 5 F/B/W/T – co pozwala na starty i lądowania samolotów nie większych niż Beech 1900 lub Jetstream 41. Mniejsze odrzutowce biznesowe się mieszczą w tej klasyfikacji, ale już Learjet 45 – nie.
FBO i parkingi lotnictwa ogólnego znajdują się po obu stronach pasów startowych. Terminal linii lotniczych – po południowej stronie. Tam również mają biura służby celne.
Lotnisko nie jest wyposażone w ILS. W tych warunkach klimatycznych nie robi to zresztą szczególnej różnicy. Wyznaczono podejścia VOR i RNAV.
Czym latać i dokąd?
Jako popularna miejscowość turystyczna Palm Springs odwiedzane jest przez wiele linii lotniczych z USA i Kanady. Popularność regionu wśród zamożnych ludzi wpływa na ilość samolotów dyspozycyjnych lądujących tutaj. Atrakcyjność terenu przyciąga też pilotów GA oraz sprzyja lotom widokowym. To wszystko powoduje, że lotnisko ma bardzo zrównoważone statystyki – średnio po niecałe 20 tysięcy operacji komercyjnych, air-taxi i general aviation rocznie. Dodatkowo 3 tysiące lotów lokalnych GA i 1620 operacji wojskowych.
Co tu najczęściej lata? Oczywiście nie ma reguł w segmencie GA i air-taxi – praktycznie każdy samolot, który się nadaje do tych operacji będzie tu świetnie pasował. Wśród samolotów pasażerskich dominują maszyny krótkiego i średniego zasięgu – do rozmiaru Boeinga 737 i MD-80.
Na zdjęciach z Palm Springs widać sporo bardzo ciekawych samolotów historycznych – pojawiają się tu B-29, B-17, myśliwce i historyczne odrzutowce. To ma związek ze wspomnianym wcześniej muzeum.
Jeśli szukacie innych ciekawostek – w Palm Springs lądował prezydencki Air Force One (Boeing 747), widać również zdjęcia transportowych C-17 i An-124 oraz starszych samolotów pasażerskich – DC-10 i Boeingów 707.
Nośność głównej drogi startowej to 64 /F/B/W/T co pozwala obsługiwać w pełni załadowanego 767 lub niemal pełnego 747-400. 777-300 może startować z niepełnym obciążeniem. Mniejsze samoloty – bez problemu. Trzy kilometry pasa dają spory wybór. Gorzej z parkowaniem maszyn większych niż 757 – tu jest po prostu ciasno i nikt nie projektował tego lotniska pod wielkie samoloty, więc parkuje się je tak jak pozwalają na to warunki.
ORBX Palm Springs International Airport
Palm Springs zostało wykonane dla ORBX przez Jarrada Marshalla (recenzowałem ostatnio jego Juneau). Pełny opis scenerii można znaleźć na stronie produktu ORBX Palm Springs International Airport. Przycisk Buy Now! przekierowuje do Flight Sim Store, gdzie Palm Springs kosztuje 32,95 dolarów australijskich (niecałe 90 złotych – październik 2015). To o trzy dolary więcej niż standardowa cena lotnisk ORBX, ale trzeba pamiętać, że to najrozleglejsza sceneria lotniska wydana przez ORBX. No właśnie – co dostaniemy:
Zasięg scenerii
Przede wszystkim – wykonane w typowej dla ORBX jakości lotnisko KPSP. Dodatkowo poprawione zostały leżące na obszarze scenerii lotniska – Banning (KBNG) i Bermuda Dunnes (KUDD) – to poprawki typowe dla lotnisk scenerii FTX, więc zobaczymy tu samoloty statyczne, ludzi i ładniejsze modele hangarów.
Sceneria to 1500 kilometrów kwadratowych pokrytych fotoscenerią. Na jej obszarze doskonale odwzorowano miasta Palm Springs, Rancho Mirage, Cathedral City, Indian Wells, Thousand Palms, Palm Desert i Desert Hot Springs. W Palm Springs i kilku okolicznych miastach wykonano charakterystyczne budynki hoteli, kasyn i innych budynków. Na pustyni znalazłem ciekawie odwzorowaną rozdzielnię elektryczną – łączącą położone wokół farmy wiatrowe.
W górach odwzorowana jest (razem z animowanymi wagonikami) kolejka górska, a nad miastem lata helikopter AI.
Zakup i instalacja
Sceneria sprzedawana w FSS jest dostępna w wersji do pobrania. Numer i data zamówienia oraz klucz produktu potrzebne są do uruchomienia instalatora.
Wymagania
Sceneria wymaga scenerii FTX Global Base.
Konfigurator
Konfigurator scenerii (otwieramy jak zwykle – przez ORBX Central lub bezpośrednio skrótem) daje bardzo duże możliwości konfigurowania tej scenerii. Podzielono go na kilka sekcji:
Airport details:
- pojazdy i drobiazgi na lotnisku
- pojazdy poza płytą lotniska
- pojazdy poza płytą lotniska – szczegółowe
- animowani ludzie
- statyczni ludzi
- statyczni ludzie w mieście
- zaawansowana roślinność wokół lotniska
Samoloty statyczne:
- samoloty pasażerskie
- samoloty czarterowe
- odrzutowce biznesowe
- samoloty general aviation
Lampki ostrzegawcze w punktach hold-short
- widoczne tylko w nocy
- widoczne w nocy i w dzień
Intensywność oświetlenia pasów startowych i dróg kołowania
- 100%
- 85%
- 70%
- 50%
Animacje i zawartość zależna od czasu
- helikopter AI, wagoniki kolejki i pociąg
- trening lotniskowej straży pożarnej
Inne szczegóły
- zaawansowany autogen
- charakterystyczne obiekty w mieście
Pierwsze wrażenia (5*****)
Dwie rzeczy zwracają uwagę najbardziej kiedy pierwszy raz się staje na tym lotnisku – tu jest mnóstwo ludzi, samolotów statycznych i drobiazgów, które na lotnisku powinny być. Im więcej korzystam z lotnisk ORBX tym bardziej do takiego stanu rzeczy jestem przyzwyczajony, ale tu mimo wszystko jestem zdziwiony. To nie jest kolejne wiejskie lotnisko, na którego jednej płycie można dopracować najdrobniejsze detale – tu dopracowano je w porcie lotniczym, którego płyty postojowe ciągną się po półtora kilometra z obu stron pasów startowych! A tu – staję koło hangaru,w którym naprawiany jest odrzutowiec Sky West i widzę, że wokół niego kręci się czterech ludzi. I nie liczę tu ochroniarza, który stoi przy bramie 30 metrów dalej.
Ludzie i animacje (6******)
Zatrzymam się przy tym hangarze na chwilę. Akcja toczy się wokół silników – czyli niedaleko ogona samolotu. Dwóch mechaników majstruje przy lewym silniku (stoją na rampie), trzeci czyści jakąś część postawioną na stoliku przed nim. Jak się zmęczy – odchodzi dwa kroki i pije z butelki, którą na koniec zakręca i odstawia na stolik przy którym stoi pracownik lotniska (ten akurat stoi nieruchomo).
Drobiazgi (5*****)
Na każdym z kilku stołów coś postawiono – skrzynki na narzędzia, jakieś kartony, butelkę (napój? olej?). Tak jest nie tylko tutaj. Po podkołowaniu do terminala widzę ogromną ilość słupków ostrzegawczych ustawionych dookoła samolotów, ciężarówek i w innych miejscach, gdzie powinny się znaleźć. Uwagę zwracają też hydranty, zwoje węży strażackich ustawione niedaleko hydrantów (i oczywiście otoczone słupkami ostrzegawczymi) i wózki bagażowe. Na osobne wspomnienie zasługują samochody lotniskowe i samoloty statyczne.
Samoloty i samochody (5*****)
Jak pewnie już zauważyliście w opisie konfiguratora – można oddzielnie wyłączyć samoloty rejsowe, czarterowe, biznesowe i general aviation. Na moich screenach widzicie wszystkie te samoloty i przy wydajności tej scenerii – nie uważam, żeby trzeba było coś wyłączać – wszystko działa bardzo płynnie.
Podoba mi się to ile miejsca zajmują tu samoloty – nawet w lotach bez samolotów AI (na Vatsim zawsze latam bez AI) nie czuję się tu sam – kołując mijam kilka lub kilkanaście maszyn niezależnie od tego, w której części lotniska stoję.
Podobnie (jeśli nie lepiej) jest z samochodami – zwykle na lotnisku jest sporo pojazdów, ciągników, wózków bagażowych – wszystko to znajdziesz w tej scenerii w bardzo autentycznej ilości.
Budynek terminala
Model (6******)
Miękkie dachy rozpięte na linach są coraz bardziej popularne – można tak przykryć stadion, trybuny na torach wyścigowych albo właśnie terminal. Palm Springs ma właśnie taki miękki dach nad otwartą częścią centralną terminala. W tym klimacie takie rozwiązanie nie sprawia kłopotów. W scenerii developerom też nie sprawiło najmniejszych kłopotów – wydają się korzystać z nietypowego rozwiązania architektonicznego, by pokazać kunszt i umiejętności.
Ludzie i drobne przedmioty (6******)
Skoro dach jest rozpięty na linach i uniesiony znacznie ponad ścianami – warto zajrzeć do terminala. Tu widać ludzi (również animowanych – spacerujących po wnętrzu budynku), stoliki przy których siedzą i wolne krzesełka. Jest też kilka palm i mały wewnętrzny ogródek obsadzony agawami.
Tekstury (4****)
Mniejsze wrażenie robią tekstury. Na tle tego, co jest standardem rynkowym wypadają nieźle, ale ta sceneria aż prosi się o coś więcej. Tu tego „więcej” brakuje. We wnętrzu widać, że tekstury mają niezłą rozdzielczość, ale poddano je zdecydowanie zbyt mocnej kompresji – napisy (np. Gate 4*6*8) można odczytać, ale doświadczenie estetyczne z małej odległości nie jest zbyt dobre. Również w niektórych miejscach na zewnątrz rzuca się w oczy zbyt rozciągnięta i rozmyta tekstura. Co ciekawe – inne budynki zdają się korzystać z lepszych obrazów.
Noc (4***)
Mam mieszane uczucia – nocne tekstury terminalu z zewnątrz są świetne. Wewnątrz… widać ludzi i przedmioty, których modele nie posiadają nocnej tekstury – więc w oświetlonym terminalu przechadzają się całkiem czarne postacie.
Tekstury podłoża – lotnisko (4****)
Lotnisko zasadniczo wykorzystuje tekstury podłoża w wysokiej rozdzielczości. Gdzieniegdzie jednak ich brakuje i tam widać trzydziestocentymetrową fotoscenerię. Jak pisałem niedawno – 30cm/px to za mało na lotnisku.
Z drugiej strony – te tekstury, których użyto są bardzo dobre, a tekstury linii i oznaczeń – znakomite.
Poza lotniskiem (6*****)
Jeśli byłem urzeczony lotniskiem to start i lot nad okolicą robią jeszcze większe wrażenie. Mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że to jedna z najlepszych scenerii miejskich jakie widziałem w FSX. Autogen rozmieszczono perfekcyjnie, a modele domów świetnie pasują do lokalizacji. Nie gorszy jest autogen roślinny – aleje wysadzane palmami wyglądają dokładnie tak jak powinny wyglądać.
Najbliższe okolice lotniska pokryto fotoscenerią o rozdzielczości 30cm – czyli doskonałą do takiego zastosowania. Nieco dalej zaczyna się fotosceneria metrowa (1m/px). Narzekałbym na tę rozdzielczość gdyby nie jakość wykorzystanych zdjęć – są świetne i nie widać typowych dla fotoscenerii błędów i artefaktów. I choć 1m/px nie pozwala cieszyć się przyjemnością w lotach na wysokości 500 stóp – wyżej jest już znośnie, potem przyjemnie a gdzieś od 2000 – ładnie.
Mesh (5*****)
Sceneria wykorzystuje dziesięciometrowy mesh. W połączeniu z fotoscenerią góry o takiej rozdzielczości robią niesamowite wrażenie i wręcz przyciągają – warto udać się w nie na wycieczkę samolotem lub helikopterem. Przy okazji można poszukać stacji kolejki górskiej (helikopterem można nawet poszukać wagoników kolejki) albo farm wiatrowych w górach.
Co tu zobaczysz? Czyli dlaczego warto latać po okolicy
Przyznam Wam się, że zacząłem przygodę z tym lotniskiem nieco absurdalnie – pomyślałem, że to jest najlepsze lotnisko ORBX, na którym można posadzić Boeinga 777. Więc moje pierwsze trasy to KSFO-KPSP i KPSP-KPHX. I tu przyszło zaskoczenie – 1500 kilometrów kwadratowych to fajna liczba, ale nie oddaje rozmiaru. Nawet 777 leci nad tą scenerią dłuższą chwilę. Szybko przesiadłem się do mniejszych samolotów i w Comanche’u i Duke’u zacząłem latać po okolicy. Nawet szybkim Comanchem lot z jednego końca scenerii na drugi zajmuje kwadrans. I jest gdzie lądować – oba „poprawione” lotniska są całkiem przyjemne i warto się na nie wybrać.
Nieco później odkryłem ciekawe trasy dla helikopterów. Zainspirowany zdjęciami zauważonymi niedawno na Facebooku latałem helikopterem nad liniami energetycznymi, które doprowadziły mnie do farm wiatrowych i bardzo ciekawie zrobionej rozdzielni elektrycznej. Może modele transformatorów nie wyglądają porażająco szczegółowo jeśli wylądować obok nich, to z pewnej odległości instalacja wygląda świetnie. Wiatraki robią jeszcze większe wrażenie (co ciekawe – wymodelowano tu kilka typów wiatraków).
Miłośnicy helikopterów powinni również wybrać się na poszukiwania szpitala (helipad na dachu) i na trasę kolejki górskiej (platformy na słupach). Nie mam pewności czy te platformy mogą utrzymać lekki helikopter czy też korzystające z nich helikoptery ciągiem wirnika zmniejszają nacisk.
Farmy wiatrowe (6******)
Nie wiem jak autorowi udało się stworzyć taką ilość turbin wiatrowych nie psując wydajności. W scenerii są miejsca, z których widać setki (SETKI!) wiatraków. Coś pięknego.
Ładnie wyglądają cienie rzeczywistych wiatraków (fotosceneria) rozciągnięte na ziemi od podstawy modeli w scenerii. Kolejny plus.
Wydajność (bardzo dobra)
Nie spodziewałem się tak dobrej wydajności. Jest bardzo dobrze, w porywach do „świetnie”. Tylko przy najbardziej obciążających samolotach widzę, że sceneria odejmuje klatki. W innych – mam stałe 30 i nic tego nie zmienia.
Podsumowanie (6******)
To jedna z najlepszych scenerii, jakie widziałem. Od tego trzeba zacząć to podsumowanie, a potem można chwalić i chwalić. Poprzednie szóstki w recenzjach scenerii przyznawałem tam, gdzie widziałem coś niesamowitego – gdzie coś pojawiło się po raz pierwszy w FSX. To jest trochę inaczej – to sceneria idealna w dopracowaniu tego co znamy. Wszystkiego jest więcej, niemal wszystko jest „trochę lepsze” niż normalnie. Autor dba o detale – nawet mrugające lampki linii „hold short” są pięknie odwzorowane. Dba też o wrażenia i… rozrywkę pilota – to lotnisko nie kończy się sto metrów od granic rzeczywistego – tu sceneria daje możliwość polatania. Wszystko to czyni Palm Springs wyjątkowym miejscem.
Byłbym zapomniał (6******)
Czy wspominałem o tym, że ruchome schody są ruchome? A o tym, że straż pożarna regularnie trenuje przy wypalonym kadłubie między hangarami? O słupie z kurczakiem obok bistro niedaleko lotniska? O parkingu pełnym samochodów, placu zabaw, na którym bawią się dzieci, rurach (z widocznymi zaworami) doprowadzonych do zbiorników paliwa na lotnisku, świetnych modelach płotów, świateł lotniskowych i oznakowania?
Nie wspominałem. I o jeszcze paru elementach tej scenerii również nie wspominałem. I to jest najważniejsza zaleta tej scenerii – nie da się od tak wymienić i opisać wszystkich jej zalet w kilku punktach tak, żeby zmieścić się w rozmiarze typowej recenzji. Dlatego warto odwiedzić Palm Springs.
Cena do jakości (rewelacyjna!)
Uważam, że przy jakości tej scenerii cena jest niewygórowana.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!