Skiathos X – 29 Palms i Aerosoft – recenzja (5*****)

Greckie St. Maarten! Odwiedziłem Skiathos – małą wyspę na Morzu Egejskim i za sprawą świetnej scenerii czuję się jakbym był w Grecji. Świetna sceneria na wyprawy małym samolotem, wycieczki helikopterem i ciekawe lotnisko dla samolotów pasażerskich. 

Skiathos

Skiathos

Za i przeciw (ocena 5*****)

Co mi się podoba bardziej i mniej w Skiathos X?

Zalety

  • najlepsze nocne oświetlenie jakie widziałem
  • świetna fotosceneria wyspy
  • fotosceneria raz jeszcze – genialnie wykonane tekstury klifów
  • ładnie wykonane lotnisko
  • roślinność – szczególnie trawy i krzaki wokół lotniska
  • zachowanie klimatu greckiej wyspy
  • budynki na wyspie
  • nierówności lotniska (rowy, pagórki itp)
  • mesh górzystej wyspy

Wady

  • autogen – rzadko rosnące drzewa na wyspie
  • dwupłaszczyzonowe drzewa na lotnisku

Co można poprawić

  • wyrównanie terenu pod drogami i budynkami

Skiathos

Avro RJ chwilę po starcie (powolne wznoszenie, żeby nacieszyć się widokami)

Zagubiona wśród drzew cessna 172

Wrażenia

Trawa, trawa, jaka fajna trawa! Tak, jestem fanem drobnej roślinności w sceneriach dla Flight Simulatora. Jak widzę takie trawy jak te obok parkingu lotniska na Skiathos to od razu jestem lepiej nastawiony do ocenianej scenerii. Nie, żeby tu dobre nastawienie było potrzebne – zwiedzam Grecję, a zupełnie niezależnie od symulatora Grecję uwielbiam. To jednak nie ma wpływu na moją ocenę – ta sceneria niezależnie od upodobań robi świetne wrażenie. Wracając jednak do tych pierwszych wrażeń…

Siedzę w Vans RV-7 – lekkim samolocie, sprzedawanym w formie zestawu do samodzielnej budowy (recenzja wersji dla FSX w najbliższych dniach). Lotnisko jest mikroskopijne – do wyboru miałem jeszcze dwa stanowiska postojowe (oba pod terminalem), czwarte jest zajęte przez odrzutowiec biznesowy wbudowany w scenerię. Miłośnicy pustych lotnisk będą się zżymać, że im miejsce zajmuje, ale ja lubię takie elementy – tym bardziej, że często rezygnuję z ruchu AI i wtedy samoloty na płycie to jedyne dodatki do opuszczonego w innych warunkach lotniska.

Vans na Skiathos

Drogie towarzystwo na parkingu

Droga startowa

 

Za sobą mam trawę. Właściwie to chaszcze i pomyślałbym, że ogrodnik się obija, ale w końcu to grecka wyspa – ogrodnik po prostu skosi trawę trochę później. W przyszłym roku na przykład.

Rozglądając się dokoła zauważam misternie wymodelowane (a może po prostu tak dobrze oteksturowane) zapory przeciwpodmuchowe. Są niezbędne, bo brakuje tu bardzo miejsca i wszystkie budynki i pojazdy umieszczono tuż obok stanowisk samolotów, a lądują tu nawet Boeingi 757. Brak miejsca wynika z położenia – lotnisko zbudowano w wydartej morzu cieśninie między Skiathos a sąsiednią wyspą – teraz obie są połączone przesmykiem, w poprzek którego ułożono pas startowy.

Obok parkingu, na którym zatrzymałem RV-7 swoją bazę ma lotniskowa straż pożarna – dwa wozy widać przez otwarte wrota garażu. Tuż obok, choć nieco z tyłu stacjonują lotniskowe cysterny – wielkie pojazdy jak na tak mały port lotniczy, ale jak już wspomniałem – ruch tutaj nie ogranicza się do awionetek.

Próg pasa

Greckie St. Maarten

Nie tracąc czasu na badanie terminalu (jeszcze tu wrócę nie raz) kołuję na pas startowy prowadzony poprzecieranymi liniami na betonowej nawierzchni. Tu ekipa 29 Palms wykonała naprawdę dobrą robotę – podobnie jak przy lampach wyznaczających drogę startową i drogi kołowania. Wydaje się, że to już standard w płatnych sceneriach, ale są takie, w których oświetlenie bardziej zwraca uwagę – to jedna z tych scenerii.

Leżący w poprzek przesmyku pas startowy na obu końcach sięga niemal morza, zostawiając miejsce jedynie na drogę i wąską plażę. Tym Skiathos zasłużyło sobie na miano greckiego St. Maarten – przez podobieństwo do karaibskiej wyspy znanej ze startów i lądowań samolotów tuż nad plażą i drogą.

Po starcie – nad mariną

Inny samolot, ta sama przystań

Kutry i łodzie

Nie mam wątpliwości, że jestem w Grecji – tylko w tym kraju tak wiele miejsca zajmują kutry i łodzie rybackie. Jeszcze kołując na pas oglądam kilka jednostek wyciągniętych do remontu z wody – stoją na podwyższeniach tuż obok lotniska. Startując z pasa 20 przelatuję nad główną przystanią z nabrzeżem, które mieści nawet dwa większe stateczki (Avantis i Skiathos) i kotwicowiskiem, gdzie kilkanaście motorówek i łodzi rybackich kołysze się na falach. Chwilę później uwagę przykuwają kolejne statki – Skiathos ma połączenie z innymi wyspami i lądem dzięki szybkim promom Hellenic Seaways – jeden z nich cumuje przy nabrzeżu, a drugi manewruje niedaleko – będzie zawijał do portu.

Patrz w lewo

Leprozorium

Moja trasa zaczyna okrążeniem leprozorium. Na wyspie, którą dołączono do Skiathos przed wiekami istniała kolonia trędowatych. Dziś to lesisty półwysep zabudowany z rzadka domami. Jego północny koniec wyznacza coś, co wygląda z powietrza na kamieniołom. Trzymam się 500 stóp – fotosceneria ma wystarczająco dużą rozdzielczość, żeby cieszyć się jakością nawet na tak niewielkiej wysokości.

Plaża jak z St. Maarten

Plaża jak z St. Maarten

Zbliżam się do podejścia na pas 20. Stąd polecę wokół wyspy – przyjmując kierunek zgodny z ruchem wskazówek zegara. Ta plaża faktycznie wygląda jak na St. Maarten – parasolki i jakaś wiata stoją raptem kilkadziesiąt metrów od progu pasa.

Klify

Klifów ciąg dalszy

I jeszcze trochę

Klify! Najlepsze w FSX? W moim tak!

Dalej na północny wschód ciągnie się niezamieszkałe, górzyste wybrzeże Skiathos. Mapa wyspy sugeruje kilka z kilkudziesięciu maleńkich plaż w tej okolicy, dodatkową atrakcją są też jaskinie, ale dla pilot to nie ma większego znaczenia – ja tu przyleciałem podziwiać klify. Nie zamierzam badać techniki wykonania, ale są to najlepsze strome i lub niemal pionowe skały jakie widziałem we Flight Simulatorze X. Lars Pinkeburg i Martin Pahnev (główni autorzy) w jakiś sposób przełamali ograniczenie FSXa, który zwykle rozciąga tekstury stromych skał i osiągnęli bardzo realistyczny efekt skalistego, pełnego rozpadlin i usianego piargiem zbocza. Przy okazji ta okolica pozwala docenić jakość siatki wysokościowej – meshu.

Jak dobre są te klify zauważam chwilę później – zbliżając się do darmowej fotoscenerii, która u mnie pokrywa Grecję – w stromych partiach – jakiś koszmar. To samo zresztą pamiętam z darmowej fotoscenerii Everestu. Odcinki o małym lub średnim nachyleniu były bardzo ładne, ale im bardziej stromo tym gorzej. Także tutaj naprawdę trzeba docenić efekt!

Lubię jak drzew jest więcej

Lasy…

W dalszej części północnego wybrzeża zmienia się budowa wyspy – strome, skaliste brzegi ustępują miejsca łagodnym zalesionym pagórkom poprzecinanym gruntowymi drogami, wyraźnie odcinającymi się na tle drzew. Z tymi lasami mam jednak problem – są tak bardzo… FSXowe. Ich gęstość nijak nie przystaje do tego co widzę w fotoscenerii, choć suwak gęstości autogenu mam na Very Dense.

Miasteczka

Miasteczka

O ile na drzewa narzekałem, to o miastach mogę pisać tylko w samych superlatywach. Domy na wyspie zwracają uwagę od razu – białe, choć nie nadmiernie białe – miejscami szarzejące, wyraźnie podniszczone, z ceglano-czerwonymi dachami. Dokładnie tak zapamiętałem domy w tej części Grecji – wybielone do granic możliwości domy z wielkimi niebieskimi okiennicami, drzwiami itp to domena Cykladów – tego należy się spodziewać na Santorynie.

Porównuję pozycję domów z tym co widać na fotoscenerii – jest dobrze. Faktycznie domy stoją tam gdzie stać powinny i tak na oko pokrycie jest 70-80 procentowe. To znaczy, że czasem rzuca się w oczy jakieś miejsce, w którym dom reprezentuje tylko jego dach wypalony w ziemi, ale w większości miejsc domy stoją tam gdzie powinny. Moim zdaniem to bardzo dobre, wręcz świetne pokrycie i niewiele znam lepszych pod tym względem scenerii (maleńka wyspa Endelave, którą niedawno recenzowałem jest przykładem czegoś podobnego).

Pochyłości

Skoro już jestem w temacie domów i ich obecności w fotoscenerii – drobną wpadką jest brak wypłaszczeń pod niektórymi domami. Po kilku lotach (a latałem nisko i powoli) wypatrzyłem parę takich miejsc, gdzie dom (jego foto-zarys) znajduje się na stromym zboczu. W tak dopracowanej scenerii zwracają też uwagę drogi, które czasem mają ogromny przechył boczny. To nic co mógłbym nazwać zarzutami – po prostu drobiazgi, które wychodzą po dłuższym używaniu i przy uważnym patrzeniu. W końcu oceniam topową scenerię, więc wymagania mam duże.

RV-7 nad Skiathos

Przystań promowa

Skiathos – miasto

Jeśli dobrze pisałem o miasteczkach na wyspie to o Skiathos muszę napisać jeszcze lepiej. Bardzo trudno w FSX uzyskać wiarygodny efekt łączenia budynków i fotoscenerii w gęsto zabudowanym mieście tak, żeby nie zarżnąć komputera osoby, która przede wszystkim chce sobie polatać po okolicy. Tutaj udało się idealnie – nasycenie budynkami jest bardzo duże, ich pozycje – prawidłowe, a samo wykonanie… na tyle delikatne, że nie narzucają się one i nie tłumią tła.

Pitts

Bliżej lotniska

Im bliżej lotniska tym większa szczegółowość scenerii. Na brzegu pojawiają się łodzie i dodatkowe budynki – magazyny, jakieś szopy itp. Trybuna na stadionie jest trójwymiarowa i dalej dochodzę co też może znaczyć napis na niej umieszczony (skrót, greckimi literami – nie googlowałem go).

Plażing

Blisko morza – warto zwiedzać

Podobnie jak teren wokół lotniska z większym pietyzmem potraktowano wybrzeże. Na popularnych plażach łatwo znaleźć motorówki, parasolki, na niektórych nawet jakąś wiatę (z barem?). Mnie to bardzo zachęciło do zwiedzania wyspy. Wodnosamoloty nie są (jeszcze) szczególnie popularne w Grecji, ale w FSX nic mnie nie ogranicza, więc polatałem trochę moją cessną 172 na pływakach. Polecam takie wycieczki!

Avro w Skiathos

BizJet – stały element scenerii

Wrażenia – lotnisko

Powinienem więcej uwagi poświęcić lotnisku.

Jest ciasno. Wiem, że się powtarzam, ale to wrażenie, które tutaj narzuca się raz po raz i manewrując samolotem trzeba o tym pamiętać nieustannie. A ja nie mam 757, w którym byłoby gorzej niż w moich (największy, którym tu lądowałem jest Herkules – zresztą lot był zainspirowany zdjęciem greckiego C-130 na tej wyspie). W tej ciasnocie uderza ilość sprzętu, który wala się po lotnisku. To znaczy, który jest tak po grecku ustawiony z mniejszą lub większą dbałością. Mnóstwo wózków bagażowych linii Olympic, schodki pozwalające szybko rozładować dwa 757 jednocześnie (biorąc pod uwagę rozkład lotów – szybkość działania ma tu kluczowe znaczenie), animowane postaci ludzi na lotnisku i wokół niego (wykonują proste ruchy).

Po lotnisku jeździ kilka pojazdów, wokół lotniska (parking i drogi dojazdowe) również samochody i autokary. Uważam, że to jedne z najprecyzyjniej wykonanych pojazdów z „tła” w FSX. Nie są tak kanciaste jak na ogół. Pełnie wrażeń daje obejrzenie ich w nocy – zastosowano reflektory, które rzucają trójwymiarowe snopy światła – jak w dobrych samolotach!

Takie ma reflektory!

Trawy i światła lotniska

 

W ogóle noc na tym lotnisku jest warta uwagi. Nie jestem zwolennikiem latania w nocy w FSX. Większość lotnisk (i mówię tu o płatnych), które posiadam wygląda średnio lub zgoła marnie. Jakieś przypadkowe plamy światła, pomieszane z miejscami zupełnie ciemnymi. Dziwne lampy, brzydkie kule efektu halo wokół nich. Ogólnie – coś co razi moje uczucia estetyczne. A tu jest inaczej! Oświetlenie nocne zostało bardzo dokładnie zaplanowane i tych wszystkich „złych” efektów nie ma – wrażenie jest bardzo naturalne. Nawet lampy na masztach oświetleniowych są jakieś taki porządne – i to bez żadnych zabiegów z mojej strony (na niektórych lotniskach i na domyślnych podmieniam efekt halow okół świateł).

Zawsze podkreślam, że lubię detale. I tutaj zwróciłem na nie uwagę. Drabinki na wieży kontrolnej, ażurowe osłony przeciwpodmuchowe, maszty z reflektorami – to wszystko jest dopracowane. Podobnie takie drobiazgi jak ławeczka i kosz na śmieci przed wejściem do terminalu, flagi, znaki drogowe i krawężniki (tak – krawężniki 3d!) na podjeździe, taśmociąg z boku terminala i instalacja klimatyzacji na dachu tego budynku. Są pięknie wykonane. Każdy przylot to kolejne szczegóły, które dostrzegam. Choćby takie megafony w kilku miejscach na budynku lotniska.

Zbiornik na wodę?

Trochę tu bałaganu

 

Jeszcze jeden element, który lubię – trójwymiarowy grunt na lotnisku. FSX to w standardzie wielkie wypłaszczenie pod lotniskiem. A tu udało się go uniknąć – wzdłuż pasa jest rów, między płytą a pasem spory zbiornik na wodę – zagłębiony w ziemi na metr albo dwa. Nierówności terenu świetnie widać na końcach pasa, gdzie grunt schodzi do morza na dystansie kilkunastu do kilkudziesięciu metrów. To bardzo dalekie od standardu FSa.

Widok z góry

I z przodu

Skiathos – wyspa i lotnisko

Informacje, które mógłbym przepisać z Wikipedii, znajdziesz właśnie tam.

Skoro wiesz już wszystko co o Skiathos trzeba wiedzieć to mogę przejść do ciekawostek lotniczych. W Grecji od kilku lat trwają prace nad uruchomieniem linii lotniczych obsługujących wyspy za pomocą wodnosamolotów – jak na Maledivach, Karaibach czy w Kanadzie i USA. Projekt (jak to w Grecji) był długo opóźniany przez biurokrację, ale powoli puszczają kolejne bariery i aktualny status jest taki- w ciągu najbliższych lat mają powstać dwa duże porty lotnicze dla wodnosamolotów (Ateny/Pireus i Saloniki), kilka mniejszych hubów zdolnych do bazowania kilku samolotów i ponad 100 małych przystani dla jednego lub dwóch samolotów wielkości Twin Ottera. Skiathos jest jednym z miejsc przewidywanych pod budowę takiej małej przystani, jest również rozważane na lotnisko samolotów amfibii – zresztą tak było wykorzystywane w czasie lotów próbnych. O jednej z kilku firm, które uczestniczą w tej inicjatywie można poczytać tutaj: www.hellenic-seaplanes.com/

Skiathos nocą

Reflektory

Dokąd latać i czym?

Skiathos ma regularne połączenia z Atenami i Salonikami, a w sezonie przylatują tu samoloty czarterowe z całej Europy. Jeśli planujesz loty 737 lub 757 – znajdziesz się jak w domu, ale na wszelki wypadek zmniejsz ruch AI w ustawieniach symulatora – szkoda byłoby mieć pełną płytę, kiedy przylecisz. Boeing 757 wyznacza górny limit wielkości samolotu.

Mniejszymi maszynami można latać właściwie gdzie tylko zechcesz – i gdzie one dadzą radę.

Moim zdaniem inicjatywa firm takich jak Hellenic Seaplanes jest bardzo ciekawa – eksploracja greckiego archipelagu samolotami na pływakach lub amfibią powinna dać dużo radości – tym bardziej, że jest już kilka ciekawych scenerii greckich, a niedawno wydano Hellas Sea Base (o której nic nie wiem, ale jestem ciekawy).

Na koniec – helikoptery. Podobno ruch jest tutaj duży, czasami korzystają z lotniska, czasami lądują w pobliżu i rozwożą turystów do ich domów na wyspie lub na inne wyspy. Ten temat jest omówiony bardzo dokładnie w instrukcji, ale jeśli jesteś fanem śmigłowców – warto rozważyć to miejsce.

Lotniskowa drobnica

Pitts – dobry samolot do zwiedzania

Zakup, instalacja i dokumentacja

Scenerię można kupić w sklepie Aerosoftu, a także w popularnych sklepach z dodatkami – np. we Flight Sim Store. Cena to 22,95 Euro z VAT w sklepie Aerosoftu, co jest przy aktualnym kursie najniższą ceną za ten produkt (w FSS wychodzi o kilka centów drożej).

Instalacja jest typowa dla produktów wydanych przez Aerosoft – instalator, w którym podajemy maila i hasło (widoczne na stronie zamówienia i w mailu). Poza tym – nuda – wszystko działa automatycznie.

Ze scenerią dostaniemy konfigurator, instrukcję obsługi, mapy.

Konfigurator pozwala ustawić opcje zmniejszające obciążenie systemu. Moim zdaniem to bardzo przyjazna sceneria pod względem obciążenia, wiec wykonywałem loty przy ustawieniach maksymalnych, z wyjątkiem wysokiej jakości tekstur budynków (przez niedopatrzenie – źle kliknąłem i nie zauważyłem – różnica nie jest zresztą szczególnie duża i nawet te „niskiej jakości” tekstury budynków są ładne), a po zmianie tej ostatniej opcji – przy najwyższych jakie się dało.

Instrukcja jest jedną z najbardziej „rozpisanych” instrukcji scenerii jakie znam. Jest co czytać, choć wolałbym gdyby zastosowano interlinię 1,5 – tekst jest trochę za ciasny. Najważniejsze jednak, że wyjaśnia to gdzie latamy, podaje dane lotniska (wg instrukcji na lotnisku nie dostaniemy benzyny avgas). Z ciekawostek – jest nawet realny rozkład lotów, żebyśmy mieli pojęcie jak wygląda ruch w sezonie.

Wycieczki

Sceneria – opis formalny

Sceneria obejmuje grecką wyspę Skiathos, wraz z leżącymi w pobliżu małymi wysepkami, co daje w sumie powierzchnię około 100km kwadratowych pokrytych fotoscenerią o rozdzielczości 0,3-0,5m/px.

Zalecana rozdzielczość meshu – 1 metr. Zalecana rozdzielczość tekstur – 30cm. Sugerowane jest odznaczenie cieni scenerii, ale z cieniami nie zauważyłem problemów.

Używałem tej scenerii z różnymi samolotami na komputerze o procesorze i5 @ 4.0GHz + 8GB RAM + nVidia GTX 550Ti. Nie odczułem wpływu scenerii na klatkowanie poza sytuacją lotów na bardzo obciążających samolotach, gdzie jedno i drugie nakładało się obniżając klatkowanie do przedziału 22-26. Jestem bardzo zadowolony z klatkowania.

Zbliżamy się do lotniska

Podsumowanie (ocena 5*****)

To bardzo dobra sceneria. Wykonana solidnie i z ogromnym talentem. Lars Pinkeburg, Martin Pahnev i całe studio 29Palms od dziś są dla mnie gwarantami wysokiej jakości dodatków do FSX. Lubię wyspy, bo dają developerom możliwość stworzenia scenerii kompletnej – i ta jest właśnie taką. Mamy lotnisko – najwyższych lotów i jego bliskie otoczenie elegancko zamknięte wodą z każdej strony. Wyspa nie jest może wielka – można ją oblecieć w kilka-kilkanaście minut. Ale jest zrobiona dobrze, więc pozwoli na sporo zabawy.

Duke nad jakąś wioską

Pitts nad moim ulubionym urwiskiem

Stosunek ceny do jakości (dobry)

Za tą scenerię trzeba położyć około 100 złotych. To dobra cena i oddaje wkład pracy jaki włożono, a przede wszystkim – wartość dla wirtualnego pilota tym bardziej, że sceneria nie zamyka się niemal przed żadną kategorią pilotów i jedynymi „wyłączonymi” będą miłośnicy największych maszyn. Ci, którzy mają szersze upodobania spędzą tu sporo czasu.

Strona produktu Skiathos X

Moje recenzje płatnych i darmowych dodatków do Flight Simulatora X – dział Recenzje

Dodatki widoczne na screenach:

Produkt został udostępniony do recenzji przez Larsa Pinkeburga – 29Palms i Aerosoft

 

 

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.