TrueEarth Netherlands – ORBX – recenzja (5*)
Holandia ORBX. Najlepsza sceneria obszarowa w moim P3D. I najcięższa. Do tego stopnia, że korzystałem z niej rzadko. Recenzja skomplikowana.
ORBX TrueEarth Netherlands w systemie ORBX Direct
W skrócie – 5*
- fenomenalne odwzorowanie terenu i budynków
- fotosceneria wielosezonowa wysokiej rozdzielczości
- dużo charakterystycznych obiektów
- średnia wydajność
- poprawione lotniska (mimo to brakuje mi dedykowanych scenerii lotnisk)
- dostępna tylko dla P3Dv4
Przełomowa fotosceneria
Moje uczucia względem fotoscenerii (ogólnie – nie tej konkretnej) są co najmniej skomplikowane. Do lotów na średniej wysokości są fantastyczne. Na dużej nie mają dla mnie szczególnego znaczenia, a na małej jest bardzo różnie. TrueEarth Netherlands ten problem rozwiązuje – jakość zdjęć jest bardzo wysoka, a dodatkowo developer pozyskał zdjęcia o podobnym oświetleniu i kolorystyce (albo bardzo dokładnie je obrobił pod jednolity efekt).
Wyeliminowano również problem, na który często zwracam uwagę – autogen udało się ustawić przeważnie zgodnie z rzeczywistym układem budynków, więc latając nisko widzimy domy dokładnie tam, gdzie powinny stać. W Amsterdamie zwróciłem uwagę na budynki o specyficznym kształcie, które powielają zarysy na zdjęciach poniżej. Do tematu autogenu zresztą wrócę niżej.
Sceneria została wykonana dla pięciu pór roku (wiosna, lato, jesień, zima, mroźna zima). Wykonano również warstwę nocną. Jedno i drugie to rzadkość! Zwykle fotoscenerie wykonane są dla jednej pory roku i do lotów wyłącznie w porze dziennej.
Często latam wieczorem, czasem nawet nocą, więc nocna sceneria liczy się dla mnie nie mniej niż dzienna. Za ten element jestem bardzo wdzięczny. Pięć pór roku to jednak przesadny wysiłek developera. Mam wrażenie, że tak też ocenił to ORBX – kolejne fotoscenerie (Wielka Brytania) są już wydawane klasycznie – jako fotosceneria letnia.
Problem z odmianami dla pór roku wynika z braku zdjęć w odpowiedniej jakości dla każdej pory roku. Stąd fotoscenerie pór roku to na ogół fotosceneria letnia ze zmienioną kolorystyką. Najtrudniej oczywiście stworzyć mroźną fotoscenerię zimową (hard winter). I o ile chciałbym nad taką latać w Norwegii czy na Alasce, to mało śnieżna Holandia wydaje mi się zupełnie niewarta zachodu developera. Poza testem na potrzeby tej recenzji, z zimowej Holandii skorzystałem raptem dwukrotnie – zawsze w lotach 747, kiedy kolorystyka ziemi nie miała dla mnie większego znaczenia. Akurat zrobiłem jakieś screeny, więc możecie zobaczyć jak to wygląda – ładnie, ale niepotrzebnie.
Waga ciężka
Tu nie chodzi jedynie o moje słabe zainteresowanie lataniem w zimie. Pisząc o niepotrzebnych warstwach pór roku mam na myśli przede wszystkim zajętość dysku. Holandia wymaga 76,5 GB, a do prawidłowej instalacji wymagane jest (na szczęście tylko chwilowo) 200 GB – na instalator, rozpakowaną scenerię i pliki dodawane do symulatora. 76,5 GB daje 1,84 GB na każdy tysiąc kilometrów kwadratowych. Dla porównania – wydana później TrueEarth Great Britain South potrzebuje jedynie 57 GB przy powierzchni 107 tys. km kwadratowych. Czyli ok. 0,5 GB na tysiąc kilometrów.
Przy aktualnych cenach dysków SSD (a ostrożnie polecam SSD do tych scenerii) do ceny produktu ($54.95 AUD) należy dodać 30-90zł kosztów przestrzeni dyskowej (30 liczone dla taniego SSD, 90 liczone dla wysokiej jakości dysku M.2).
Również pod względem wydajności sceneria plasuje się w niechlubnej czołówce rankingu (ściślej – na pierwszym miejscu scenerii obszarowych). Wrażenia w dużej mierze będą zależały od ustawień scenerii w P3D i od pogody. Na niezłym sprzęcie spadki wydajności dały się zauważyć szczególnie w obszarach o dużej gęstości zabudowy (Amsterdam, Rotterdam). Najwięcej czasu spędziłem latając nad wybrzeżem na północy kraju – tam sceneria jest najlżejsza.
Developer przygotował konfigurator, który pozwala niektóre elementy scenerii wyłączyć. Dużej różnicy nie zauważyłem.
Sceneria lepiej sprawdza się na najmocniejszych komputerach, ale nawet na nich – najlepsze efekty uzyskacie latając lżejszymi samolotami. Polecam samoloty z klasycznymi przyrządami. Nie jest to jednak przeszkoda w odlotach – połączenie 747 PMDG i Amsterdamu FlyTampa oraz TrueEarth Netherlands nie jest zabójcze – na mocnym sprzęcie.
Tu zresztą mam trochę zagwozdkę przy ocenie wydajności – przykładowo okolice Eindhoven to jedno z najprzyjemniejszych miejsc do latania w moim P3D – nawet mniej zaawansowane obszarowe ORBX nie dają takiej wydajności… Kawałek dalej w stronę Amsterdamu jest dużo gorzej.
Najwyższa jakość
Za co płacimy (najpierw dolary, a potem klatkowaniem)? Najbardziej nad Holandią lubię latać zwiedzając Wyspy Fryzyjskie. Są dobrym wskaźnikiem jakości. Często nadlatuję z Niemiec (pokrytych przez ORBX scenerią Germany North) i nie mam żadnych wątpliwości, w którym miejscu zaczyna się Holandia. Fotosceneria pokrywa nie tylko wyspy, ale również dno morskie na małej głębokości, więc wyeliminowane zostało nienaturalne przejście między wyspą (wyznaczoną vectorem), a morzem (jednolitym i najczęściej od razu głębokim).
Gdyby DCS nie popsuł zupełnie pilota helikopterów we mnie (nie mogę się przemóc do latania helikopterami w P3D po doświadczeniach Huey i Mi-8 w DCS), pewnie latałbym nad Holandią jeszcze niżej. W P3D zamiast śmigłowców wybieram często małe samoloty i oglądam świat z 1000 stóp. Sceneria moim zdaniem nadaje się do lotów od 500 stóp nad terenem wzwyż, a na terenach gęsto zabudowanych – na dowolnej wysokości (jakość budynków przykrywa nieostrość scenerii widzianej z bardzo bliska).
Istotnym aspektem Holandii jest autogen. ORBX od lat przyzwyczaja nas do coraz gęstszych lasów oraz coraz gęściej i równiej zabudowanych miast, ale ta sceneria zdaje się wyznaczać nową jakość – niespotykaną nawet w świetnych pod tym względem sceneriach Niemiec.
Co odróżnia tę scenerię od wcześniejszych podobnych produktów (Aerosoft lata temu wydał fotoscenerię Niemiec z autogenem i charakterystycznymi obiektami)? Najbardziej – staranność wykonania autogenu. Bez żadnych skrótów, bez obszarów potraktowanych gorzej, czy zgoła pominiętych. Robiłem również testy kilku fotoscenerii (płatnych i darmowych) z autogenem wykonanym przez niezależnych developerów (szczególnie intensywnie testowałem openVFR i nuvecta). Niezależnie od źródła (płatne dodatki / freeware) zawsze zwracały uwagę luki w pokryciu oraz słabe dopasowanie budynków do obszaru. Budynki stały gdzieś w okolicy rzeczywistych, jednak rozbieżność położenia psuła efekt. W Holandii ORBX tego nie ma.
Obiekty charakterystyczne
Dobre obiekty charakterystyczne w scenerii muszą mieć znaczenie dla pilota. O ile w opisie Norwegii zwracałem uwagę na kościółki drewniane, to po latach używania muszę powiedzieć, że nie robią mi żadnej różnicy. Dlatego z setek (tysięcy?) obiektów w TrueEarth Netherlands opiszę te, które szczególnie zapadły mi w pamięć podczas praktycznego użycia scenerii.
Linie wysokiego napięcia z drutami! Coś, czego bardzo mi brakowało w P3D, a do czego przyzwyczaił mnie DCS. Kable między słupami mają właściwą grubość. Akurat taką, żeby czasem zwracały uwagę, ale nie są grubymi czarnymi nitkami (błąd pierwszej wersji w DCS – obecnie jest dużo lepiej). Jeśli polatacie helikopterami – zwrócicie na nie uwagę. Ja często latam z mapą VFR, na której są zaznaczone – na niektórych trasach linia wysokiego napięcia może być dobrym wskaźnikiem drogi.
Żegluga. Holandia to kraj portów i kanałów, więc bez statków i barek obejść się nie mogło. Oprócz nich znajdziemy rozbudowaną infrastrukturę portów – szczególnie Europortu w Rotterdamie. Zabija wydajność na typowym sprzęcie ale robi wrażenie.
Jeden wyjątek od obserwacji przydatnych nawigacyjnie. Wiatraki – czy może być coś bardziej holenderskiego (ok, może – pola tulipanów też zobaczycie, ale będą płaskie). Sporo ich i wydaje mi się, że wykonano je w rozdzielczości (modelu) znacznie wyższej niż w przypadku typowych obiektów scenerii. Tak, jakby developer zachęcał nas do lądowania tuż obok. Niestety – nie ma żadnej mapy z ich lokalizacjami, a odwzorowano tylko wybrane (spośród tysięcy rzeczywistych).
Mesh
Pięciometrowy mesh na obszarze całego kraju? To element, na który prawie na pewno zwrócicie uwagę latając na małej wysokości – Holandia może być płaska, ale jest też krajem grobli i kanałów. Żeby je pokazać potrzebne było coś ekstra. Przy rozdzielczości 5 m dają się zauważyć nawet wąskie drogi wyniesione ponad otaczające je poldery. Fajne!
TrueEarth Netherlands w świecie P3D
Chyba mój największy kłopot z Holandią polega na tym, że… nie mam gdzie latać. Są oczywiście poprawione lotniska, dodano również kilkanaście takich, które w domyślnym P3D nie zostały uwzględnione, ale…
Jest spory rozdźwięk między fenomenalną scenerią obszarową, z której korzystamy przecież po to, żeby cieszyć się pięknymi widokami, a lotniskami, z których przyjdzie nam startować.
O ile dla Holandii inni developerzy wykonali kilka portów lotniczych – brakuje mi lotnisk odpowiednich do lotów VFR (Amsterdam się do tego raczej jednak nie nadaje).
Jeśli latacie przede wszystkim małymi samolotami – Wielka Brytania ORBX, z bogatą kolekcją lotnisk dostarczonych przez tego samego developera, może być dużo ciekawszym wyborem.
Podsumowanie
Obiektywnie jest to najlepsza sceneria obszarowa, z jaką się spotkałem w P3D. Jest tak samo przełomowa, jak FTX Australia kilka lat temu. Od wydania TrueEarth Netherlands o sceneriach będę myślał porównując do niej – efekt, którego inni developerzy fotoscenerii nie uzyskali.
Dlaczego w takim razie 5*, a nie 6* z wyrazami zachwytu? Mam wrażenie, że Holandię wybrano trochę na próbę. Wypracowano nowe rozwiązania i zastosowano wszystkie. Fajnie, ale koszt (klatkowanie, zajętość dysku) jest moim zdaniem zbyt wysoki.
Zastanawiając się nad zakupem oceń jaki masz sprzęt. Zakup sugeruję osobom posiadającym mocny komputer i bardzo dobrym procesorem. Ze względu na wielkość scenerii i czas ładowania tekstur – sugeruję instalację na SSD.