Komputer do FSX i P3D (wiosna 2016)

Kolejna odsłona poradnika składania komputera dla Flight Simulatora X (i Prepar3d). Co zrobić, żeby FSX i P3D działał sprawnie, oferował najlepsze wrażenia wizualne i pozwolił na uruchomienie zestawu zaawansowanych dodatków?

znqH7wsgmw8FJjZZ_setting_000_1_90_end_500

Asus Z170 Pro Gamer (zdjęcie: Asus)

W porównaniu z zeszłorocznym zestawieniem pojawiło się sporo zmian – na rynku są nowe, lepsze procesory, a ich aktualna cena pozwala je poważnie rozważyć.

Marzenie

Moje względnie rozsądne marzenie i punkt wyjściowy do oszczędności wygląda tak: (tym razem nie zaznaczam zmian – wymieniłem właściwie wszystkie główne komponenty – procesor, płytę, pamięć i grafikę).

  • Procesor: i7-6700K / 1535zł (podkręcony)
  • Płyta główna: Asus Z170 PRO GAMING / 670zł
  • Grafika: GTX 980 / 2400zł
  • Pamięć Kingston HyperX Fury 16GB (2x8GB) 2666MHz DDR4 / 400zł
  • Dysk: SSHD SEAGATE 2TB 3,5″ ST2000DX001 7200 64MB / 420zł
  • Dysk SSD: mSATA 500GB / 750zł
  • Nagrywarka DVD / 60zł
  • Zasilacz: 500zł
  • Obudowa / 250zł
  • Chłodzenie wodne / 400-1000zł (lub więcej)
  • Windows 10 64bit / 400zł

Razem: ca. 8000zł

W porównaniu z poprzednim tekstem zdecydowałem się zaproponować droższy komputer, ale o sprzęt z tej „półki” było kilka próśb.

Realia

Jeśli masz niższy budżet, to trzeba coś uciąć. Trzymam się poprzedniej rady (właściwie rady ze wszystkich poprzednich testów) – czyli tniemy na wszystkim po trochu, tak żeby poruszać się w obrębie komponentów wysokiej jakości i bardzo dobrym stosunku ceny do parametrów.

Jeśli planujesz również jakieś zastosowania, które mogą skorzystać z technologii Intel Hyper-Threading w procesorach i7 – procesor i płytę zostawiłbym, zwiększając oszczędności szukał gdzie indziej. Ale najlepszy stosunek ceny do rezultatów daje w tej chwili i5 (oczywiście cały czas poruszam się w obrębie tego co wiadomo z testów). Odrzucam też bardzo dobrą kartę graficzną na rzecz po prostu dobrej.

  • Procesor: i5-6600K/ 1150zł (podkręcony do ok 4.5GHz)
  • Płyta główna: Asus Z170 PRO GAMING / 670zł
  • Grafika: GTX 960 2GB / 950zł
  • Pamięć 2x4GB: KINGSTON HyperX DDR3 2x4GB 2400MHz / 220zł
  • Dysk: SSHD SEAGATE 1TB 3,5″ ST1000DX001 7200 64MB / 290zł
  • Nagrywarka DVD / 60zł
  • Zasilacz: 320zł
  • Obudowa / 140zł
  • Chłodzenie procesora (radiator+wentylator 120mm) / 160zł
  • Windows 10 64bit / 400zł

Razem: ca. 4360zł

Policzyłem po cenach komponentów na allegro lub w internetowych sklepach komputerowych. Przy zamówieniu złożonego zestawu cena powinna być niższa o 100, 200zł.

Jeszcze większe oszczędności?

Jeśli musisz szukać dodatkowych oszczędności to widzę takie możliwości (lub niemożliwości):

  • Pamięć – przy aktualnych (niskich) cenach – oszczędności nie mają sensu.
  • Zasilacz – zestaw realny jest policzony pod zasilacz o mocy 750W i to nie jakiś „no name”, tylko taki ze średniej półki. To jest na wyrost, ale ja już miałem problemy z zasilaczem i zapłaciłem 2 razy, choć mój zestaw policzony był dobrze. Tzn. do momentu kiedy komputer nie zakurzył się, nie zagrzał w lecie i nie zużył jednak trochę więcej prądu, czego zasilacz (również zakurzony i słabo chłodzony) nie udźwignął. Ale do 250zł można w tej pozycji zejść bez trudu.
  • Chłodzenie. Ja mój radiator i wentylator kupiłem kilka lat temu za jakieś 120zł. Działa do dziś w drugim już komputerze. Jak kupisz tańszy niż za 160 – pewnie też zadziała dobrze.
  • Obudowa – tu też parę złotych można urwać – w obudowie istotna część ceny to opłata za wygląd – jeśli komputer ma stać pod stołem, albo zwyczajnie nie zależy Ci na efekciarskim wyglądzie – szukaj czegoś tańszego, z dobrą wentylacją.

Oszczędnie – używany sprzęt

Od lat kupuję sprzęt elektroniczny na aukcjach internetowych. Czy to rozważne? Powiem tak – na kilkanaście urządzeń i podzespołów kupionych w ostatnich latach – zepsuta okazała się tylko płyta główna (sprzedający po aukcji poinformował o potencjalnym uszkodzeniu, któremu miała ulec, zaoferował zwrot pieniędzy gdyby miała nie działać – dostałem pieniądze z powrotem). W tej chwili mam komputer, w którym działa używana płyta główna, używana karta graficzna, używany napęd/nagrywarka DVD. Obudowa też jest niejako używana – mam ją od 10+ lat i pamięta jakiegoś Celerona. W poprzednim zestawie miałem jeszcze używaną pamięć i używany procesor. I chodziło to ładnie. Z drugiej strony – znam kilka osób, którym używane podzespoły „padły” po pół roku lub po roku. Kupno używanych elementów jest obarczone pewnym ryzykiem, ale moim zdaniem – warto. Przy czym ostrożnie podchodziłbym do elementów „palnych”. Spalić można podkręcany procesor, podkręcane karty graficzne (akurat mam taką i działa nieźle), zasilacz. To przede wszystkim. Więc tu byłbym ostrożny. Ale jak wspomniałem – moją GTX 660Ti kupiłem tanio na aukcji. Gdybym zapłacił za nową – nie miałbym takiej karty jaką mam…

A może trochę drożej lub po prostu inaczej?

Tu znów zmiana w porównaniu z poprzednim tekstem. Przy aktualnym wyborze procesorów – trzymałbym się sugerowanego tu i7 lub i5, a do nich dobierać pozostałe komponenty – czyli na dobrą sprawę w kartę graficzną.

GTX 960 to niezła karta, ale jeśli chcecie lepszych wrażeń to za dodatkowy 600zł można kupić GTX 970. Tu trzeba pamiętać, że karta przełoży się na lepszy anti-aliasing przy zachowaniu tych samych klatek. Jeśli macie słaby komputer i nie korzystacie z wysokich ustawień anti-aliasingu to karta sama w sobie nie przełoży się na spektakularny wzrost klatek.

Dodatkowo – jeśli macie P3D to tutaj możliwości wykorzystania karty graficznej są dużo większe. Podobnie jeśli wyglądacie w przyszłość do Dovetail Flight Simulatora, który również będzie lepiej wykorzystywał kartę graficzną.

Jeśli zamierzasz agresywnie podkręcać procesor – warto rozejrzeć się za płytą, której elementy będą chłodzone radiatorem i wentylatorem (lub chłodzeniem wodnym).

Pamięci wybrałem z Kingstona również dlatego, że jestem zadowolonym klientem tej firmy. Konkurencja pewnie robi nie gorsze w tym samym standardzie i cenie.

Nie sugeruję żadnego konkretnego chłodzenia i zasilacza – w sklepie powinni doradzić z tego co mają na stanie. Na ile czytałem – cena zwykle odpowiada wartości. Ale przy większym budżecie warto rozważyć chłodzenie wodne – co pozwoli bardziej podkręcić procesor i poprawi pracę FSXa.

Drogo i jeszcze drożej (raczej dla P3D)

Nie mam swoich doświadczeń z takimi rozwiązaniami, ale z tego co wybadałem czytając o FSX to połączenie dwóch 980 przez SLI nie da specjalnych rezultatów. Jeśli jednak macie Prepar3D, który wykorzystuje kartę graficzną w większym stopniu i posiadacie kolejne 2+ tysiące to warta rozważenia może być druga karta graficzna wpięta przez SLI.

Podkręcanie procesora = konieczność

Podkręcanie… nie bój się tego! To już nie te czasy, kiedy trzeba było „niewiemjakich” umiejętności. Ja po różnych czarach z ustawieniami przepisywanymi z forów gdzie mądrzy ludzie to wszystko przetestowali dałem sobie spokój i podkręciłem mój procesor w pełnym automacie – dosłownie 3 opcjami w wygodnym menu BIOSa. I działa niemal tak dobrze jak przy zaawansowanej konfiguracji (tzn. mógłbym wyciągnąć jakieś 2% więcej…).

Realia komputera dla Flight Simulatora X

Idealnie nigdy nie jest. Jeśli ktoś Ci powie, że złoży za 4 czy 6 tysięcy zestaw, na którym 777 PMDG będzie śmigał na 80 klatkach na jakimś Mega Airport Aerosoftu to równie dobrze może Ci wmawiać, że to działa mu na tosterze, czy innym robocie kuchennym. Nie działa.

FSX ma swoje ograniczenia i nawet z najlepszym zestawem trzeba paru rzeczy pilnować. Przejrzyj poradniki, które opublikowałem na blogu – powinny pomóc Ci wycisnąć z Twojego sprzętu najlepsze wrażenia.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.