FTX Scotland – pierwsze wrażenia i pierwsza trasa
Gęsto zabudowany Edynburg, elektrownie jako punkty orientacyjne, niesamowite lasy, a do tego zamek królewski i lotnisko szybowcowe z przerażająco wąskimi pasami startowymi. Szkocja ORBX – pierwsze wrażenia i trasa z Edynburga do Aboyne.
Na pierwszy lot wybrałem trasę nad różnorodnym terenem. Zaczynam na lotnisku w Edynburgu, z którego odlatuję na wschód – nad miasto, później wzdłuż wybrzeża, sprawdzając jak w FSX wyglądają elektrownie Cockenzie i Torness i wiejskie rejony Szkocji. Na koniec wlecę w góry Grampian, przelecę nad zamkiem królewskim Balmoral i wyląduję na popularnym wśród szybowników lotnisku Aboyne.
Trasę możesz podejrzeć w skyvector i lecimy.org:
Edynburg – lotnisko i miasto
Lotnisko w Edynburgu przypomina inne duże lotniska ORBX. Układ dróg kołowania i płyt zasadniczo zgadza się z rzeczywistością, choć mogą być pewne odstępstwa. O ile bardzo lubię małe lotniska scenerii FTX, to w przypadku dużych widzę wyraźną potrzebę zainstalowania dedykowanej scenerii – tutaj mamy jedynie „poprawione lotnisko”.
Na wschód od EGPH rozciąga się Edynburg. I tu zaczyna się efekt WOW – moim zdaniem to jedno z lepiej zrobionych miast w sceneriach ORBX – idealnie oddaje klimat szkockiej stolicy. Przy gęstości autogenu ustawionej na „dense” widzę bardzo gęstą zabudowę na ziemi, którą uzupełniają charakterystyczne obiekty tego miasta – mosty, stadiony, zamek itp.
Elektrownie
W sceneriach ORBX lubię dodatkowe obiekty rozrzucone na obszarze scenerii. W Szkocji wyróżniają się elektrownie, mosty i zamki. Na zaplanowanej trasie mijam dwie elektrownie – węglową (i już nieczynną) Cockenzie Power Station oraz działającą elektrownię atomową Torness.
Elektrownia w Torness kilka lat temu została chwilowo wyłączona, gdy meduzy częściowo zatkały dopływ morskiej wody. Wyłączenie wynikało z (nadmiernej) ostrożności.
Torness to jeden z dominujących w Wielkiej Brytanii reaktorów chłodzonych gazem – projekt, choć ambitny i potencjalnie korzystny okazał się ekonomiczną klęską. Ostatnia ze zbudowanych w tym kraju elektrowni korzysta już z mniej ambitnej, ale sprawdzonej na całym świecie konstrukcji reaktora wodnego ciśnieniowego (PWR).
Grampian
Przecinając Firth of Forth i ujście rzeki Tay koło Dundee kieruję się na północ – w stronę gór Grampian.
Wycieczkę przez szkockie góry zaczynam w dolinie Glenclova. Glen to szkocki termin oznaczający głęboką, dużą dolinę, zwykle polodowcową. Rozglądając się dookoła nie mam wątpliwości, że to jest właśnie taka dolina.
Balmoral
Zamki są celem wycieczek do Szkocji. Podobnie jest w tej scenerii, więc ostatni punkt zwrotny przed lotniskiem wyznaczyłem nad Balmoral – wakacyjną siedzibą brytyjskiej rodziny królewskiej.
Trudno powiedzieć, żeby zamek widziany z powietrza jakoś szczególnie wyróżniał się z otoczenia.
Aboyne
Moim celem dziś jest Aboyne – małe lotnisko aeroklubowe, znane przede wszystkim jako ośrodek szybowniczy, w którym ustanowiono wiele brytyjskich rekordów. Pomagają w tym – korzystne położenie w górach i możliwości wykonywania lotów falowych. Ot – taki Żar. Lotnisko zresztą reklamuje się tymi możliwościami oferując wynajem szybowców wyposażonych w instalację tlenową.
Dla pilota dość szybkiego samolotu jakim jest Piper Comanche lotnisko jest ekscytujące ze względu na szerokość pasów startowych – jeden ma 6, a drugi tylko 5 metrów szerokości. Spory kontrast z wielkim placem, na którym lądujemy na Babicach.
Dodatki widoczne w tekście:
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!