CalypteAviation – od_nowa
Zaczynam wielkie sprzątanie. Co się zmieni? Sporo. Zrobię mały przewrót.
Przede wszystkim zmienia się organizacja bloga. Dotychczasowe kategorie zostaną usunięte, a wszystkie 370 wpisów przejrzę i przypiszę do nowo założonych. Niektóre zostaną zarchiwizowane (pozostaną dostępne), inne opublikuję ponownie, niektóre odejdzą w niebyt.
Blog będzie podzielony na kategorie:
- notatnik (tu będą wpadały luźne komentarze i te, które nie zmieszczą się w innych działach)
- big story (oznaczenie czegoś większego – kategoria dodawana równolegle z inną kategorią podstawową – dla tekstów o długości 3500+ słów)
- nauka latania (z jakimiś podkategoriami – tu sprawa jest otwarta)
- scenerie
- samoloty
- sprzęt
- archiwum („kosz” na starocie)
W archiwum wylądują wszystkie dotychczasowe recenzje (z dopiskiem w tytule – „archiwalna”). Niektóre zostaną opublikowane ponownie w nowym formacie.
Podobnie będzie z dotychczasowymi materiałami edukacyjnymi. W pierwszej kolejności zarchiwizowane z czasem odrodzą się pod nieco zmienioną postacią. Niektóre wymagają kosmetycznych zmian, inne – kompletnej przebudowy. Przy okazji będą aktualizowane, tam gdzie zachodzi taka potrzeba.
Może to już wybrzmiało z manifestu recenzenta, ale mniej miejsca poświęcę najbardziej początkującym (z tego powodu ulegną zmianie teksty o nauce latania). Doświadczenie pokazuje, że granica między brakiem wiedzy, a brakiem chęci jest wyraźna. Znikną uwagi typu „domyślny skrót klawiszowy dla tej funkcji to…”. Zastąpią je ciekawostki z rzeczywistego lotnictwa. Zakładam, że osoba, która nie potrafi znaleźć skrótu klawiszowego do chowania podwozia i tak nie poradzi sobie z symulatorem na dłuższą metę.
Czytelnicy bardziej zaawansowani / zaangażowani zyskają na tej wymianie więcej interesujących treści.
Pojawi się też więcej youtube’a. W jakiej formie (formach – zobaczymy).
Twoje materiały edukacyjne są tak fantastyczną kopalnią wiedzy na poziomie „popularnonaukowym”, że faktycznie nawet bez odświeżania niewiele jest lepszego towaru w polskim necie.
Mam sporo bardziej profesjonalnych opracowań – w necie, pdfach i papierze, ale często łatwiej i ciekawiej czytać Ciebie niż np. starego nudziarza Szutkowskiego ;)
&