Flight Control Replay – pierwsze wrażenia
Flight Control Replay Professional Edition – długo oczekiwany program do nagrywania FSX i Prepar3d. Jak się sprawuje? Pierwsze loty i pierwsze wrażenia.
Czym jest Flight Control Replay?
FCR to przede wszystkim program pozwalający zapisać i odtworzyć lot. Zapamiętane zostaną określone parametry, a w powtórce te parametry zostaną wczytane do symulatora. Na tym skorzystają najbardziej twórcy filmów z FSX i P3D – zapamiętany lot można odtworzyć (nawet wielokrotnie) kręcąc kolejne ujęcia z tej samej sytuacji znacznie uatrakcyjniając film. Nagrywanie z odtwarzanego lotu pozwala też skupić się na lataniu, a o atrakcyjność ujęć zadbać później – dla mnie to ogromnie ważne.
Na tym funkcje FCR się nie kończą – program może zapisać dźwięk z lotu (o tym dlaczego to ważne – niżej) oraz pozwala wyeksportować zapisane dane w formacie Google Earth (i Google Maps) – analizę lotu można potem wyświetlić w GE lub przeglądarce.
Następca dawno nieobecnego FS Recordera – tak!
Do nagrywania lotów służył dawniej program FS Recorder. Był prosty w obsłudze i pozwalał na najważniejsze działania – nagrywanie lotów i odtwarzanie w zwolnionym tempie. W przyspieszonym również, ale nie sądzę by ktoś z tej opcji korzystał – ciekawostką było właśnie zwolnienie tempa – można było nagrać film w zwolnionym tempie, przyspieszyć w programie do obróbki i uzyskać płynny obraz.
FS Recorder ma z dzisiejszej perspektywy kilka wad. Przede wszystkim nie jest rozwijany, a ostatnia dostępna wersja nie współpracuje z FSX:SE i P3D. Z P3Dv4 nie współpracuje w ogóle. Opcją (w FSX;SE) jest korzystanie ze starszej wersji, ale to kompromis. Brak wsparcia oznacza również, że liczne problemy z kompatybilnością z dodatkami nie są rozwiązywane. Trudno więc nagrywać samoloty A2A, ogromne problemy miałem z nagrywaniem F-14 Aerosoftu. Generalnie – wszędzie tam, gdzie pojawiają się kreatywnie wykorzystane efekty – program miał kłopot.
I tu pojawia się Flight Control Replay Professional Edition.
Kompatybilność z symulatorami i dodatkami
Według opisu działa poprawnie z samolotami PMDG i z Airbusami Aerosoftu. Testowałem go z samolotami A2A i działanie na pierwszy rzut oka jest poprawne – oczywiście z uwzględnieniem ograniczeń programu.
Flight Control Replay Professional Edition działa z FSX, FSX:SE i P3D we wszystkich wersjach – z v4 też!
Pierwsze wrażenia – dobre ale sporo w nich nadziei
Pierwsze wrażenie jest dobre. Program jest łatwy w obsłudze, ma proste i przejrzyste menu, a dla kogoś kto miał doświadczenie z FS Recorderem jest w założeniu intuicyjny. Dla kogoś komu tych doświadczeń brak też powinien być prosty. Krótka instrukcja wyjaśnia podstawy, a interfejs składający się z przycisków record, play, stop już łatwiejszy być nie może. Pierwsze nagranie wykonałem i odtworzyłem bez żadnego problemu.
Odtwarzałem nagranie w dwóch dostępnych trybach – bezpośrednio i jako AI. Odtwarzanie bezpośrednie działa lepiej – z kokpitu lot jest płynny i można nagrać widoki. Podobnie w ujęciach zewnętrznych samolotu – świat do koła porusza się płynnie i drobne spadki płynności widać tylko przy zmianach widoków, ale rozumiem, że tu nakłada się kilka kwestii, które normalnie FSX i P3D wyrównałyby spadkiem klatek, ale gdy klatki lecą z playbacku, a jednocześnie naturalnie spadają efekty są niecodzienne. Ale po 2-3 sekundach wszystko wraca do normy. Z punktu widzenia operatora wirtualnej kamery to nie problem – nowy widok ładuję z wyprzedzeniem i kiedy zaczynam ujęcie wszystko działa już stabilnie.
Drugi tryb to odtwarzanie w charakterze ruchu AI. Tu mam wątpliwości czy to funkcja już dopracowana – zwykle Play as AI w FS Recorderze używałem do lotów w formacji. FS Recorder czasami generował drgania samolotu (odświeżanie pozycji), ale generalnie radził sobie dobrze. Tutaj widać szarpanie samolotu odtwarzanego – efekt tego, że odtwarzasz nie symuluje lotu, a jedynie przestawia samolot w nowe miejsca odpowiednio do nagranych klatek. Jako, że nigdy nie będzie pełnej zgodności klatek nagranych z tymi na ekranie – widać tu skoki. Problem ujawnia się w formacji – dla odległości powyżej 0,1 mili staje się pomijalny, a przy 0,2 mili nie widać go. To jest do dopracowania.
Wspomniane skoki widać też w ujęciach z ziemi (niezależnie od trybu odtwarzania), szczególnie gdy samolot przesuwa się prostopadle do kierunku patrzenia kamery. To również jest do poprawy.
Na szczęście autor wie o tych kwestiach i deklaruje zamiar rozwijania programu.
Rozwój
Szukając informacji o programie natrafiłem na zarzut, że brakuje w nim funkcji zwolnienia i przyspieszenia odtwarzania. Krótką recenzję napisał znany twórca filmów z symulatora – Jeroen Doorman. Data recenzji – maj 2017. Ten tekst piszę w lipcu, a program mam od dwóch tygodni – funkcje, których Jeroenowi brakowało już są! Takie podejście do rynku i informacji zwrotnej robi na mnie ogromne wrażenie i mam nadzieję, że kolejne problemy będą rozwiązywane. Wymieniłem wiadomości z autorem na temat przycięć – jest tej kwestii świadomy. Mam nadzieję, że wkrótce problem zniknie.
Poradnik wkrótce
Za kilka-kilkanaście dni opublikuję poradnik, w którym opiszę działanie programu, jego funkcje i sposób działania.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!